
Wpis Noworoczny o postanowieniach i wytrwałości dla własnych celów
Nadszedł pierwszy dzień nowego roku. A razem z tym dniem, aby tradycji stało się zadość nie z jednych ust zapewne wybrzmiały Noworoczne postanowienia. W tym bonusowym wpisie pragnę podzielić się z Wami moimi siedmioma głównymi zasadami, którymi kieruję się przez ostatni czas w momentach realizacji własnych celów.
Po pierwsze. Określ, dlaczego to dla Ciebie ważne
Każde postanowienie powinno mieć swoje “dlaczego”. Kiedy wiem, dlaczego coś jest dla mnie istotne, łatwiej mi znaleźć motywację, by działać, nawet wtedy, gdy pojawiają się trudności. Zamiast więc mówić sobie: “Schudnę 5 kg”, warto dodać: “Chcę schudnąć, żeby lepiej się czuć, mieć więcej energii i zadbać o swoje zdrowie”.
Po drugie. Mierz siły na zamiary
W przeszłości często robiłem ten błąd – stawiałem sobie cele, które były zbyt ogólne lub nierealistyczne. Teraz wiem, że lepiej jest wyznaczać małe, konkretne kroki. Wielokrotnie próbowałem zmienić wszystko jednocześnie: zacząć ćwiczyć, rzucić słodycze, codziennie medytować i uczyć się nowego języka. Efekt? Zniechęcenie już po kilku tygodniach. Dziś wiem, że kluczem jest skupienie się na jednym lub dwóch celach, które mają dla mnie największe znaczenie.
Po trzecie. Rytuały zamiast rewolucji
Najlepsze zmiany to te, które wplatamy w nasze codzienne życie. Zamiast postanowienia: “Będę biegać 5 razy w tygodniu”, łatwiej zacząć od: “Codziennie założę buty do biegania i wyjdę na 10-minutowy spacer”. Wierzę, że wytrwałość buduje się małymi krokami. Gdy coś staje się naszym rytuałem, przestaje być wyzwaniem, a zaczyna być naturalną częścią dnia.
Po czwarte. Pozwól sobie na błędy
Życie jest nieprzewidywalne, a upadki są jego naturalną częścią. Ważne, żeby traktować je jako lekcję, a nie powód do rezygnacji. Perfekcjonizm bywa największym wrogiem postanowień. Kiedyś, jeśli opuściłem jeden dzień diety czy treningu, miałem wrażenie, że wszystko straciło sens. Teraz wiem, że każdy krok do przodu się liczy, nawet jeśli po drodze zdarzy się potknięcie. Życie nie jest idealne, więc moje działania też nie muszą takie być. Jeśli w danym momencie nie uda mi się zrealizować celu, nie oznacza to, że całe postanowienie przepadło. Liczy się powrót na właściwy tor.
Po piąte. Podziel się swoim celem z innymi
Gdy mówimy innym o swoich planach, zyskujemy dodatkowy motywator – poczucie odpowiedzialności. Może to być przyjaciel, członek rodziny czy nawet społeczność internetowa. Ja coraz częściej opowiadam o swoich postanowieniach bliskim i proszę ich o wsparcie, kiedy samozaparcie i motywacja słabnie.
Motywacja to często zdradliwa towarzyszka. Pojawia się w chwilach euforii i początkowego zapału, ale szybko zanika, gdy rzeczywistość przypomina nam o zmęczeniu czy braku czasu. Dlatego zamiast polegać tylko na motywacji, staram się tworzyć systemy. Na przykład: umawiam się z przyjacielem na wspólny trening, planuję konkretne dni na naukę czy przygotowuję posiłki z wyprzedzeniem.
Po szóste. Nagradzaj siebie
Nie czekam już na wielkie przełomy, by świętować. Każdy tydzień, w którym uda mi się trzymać planu, każda mała zmiana na lepsze – to powód do dumy. Każdy mały sukces zasługuje na celebrację. Nagroda nie musi być wielka, może to być drobna nagroda – ulubiona chwila relaksu, wyjście do kina czy mały prezent dla siebie potrafią być niezwykle motywujące. Świętowanie postępów sprawia, że droga do celu staje się przyjemniejsza.
Po siódme. Pamiętaj o elastyczności
Życie bywa nieprzewidywalne, dlatego warto być gotowym na dostosowanie swoich planów do aktualnych okoliczności. Wytrwałość to nie sztywność, ale umiejętność adaptacji, bez porzucania tego, co ważne.
Nowy rok – nowa szansa
Dla mnie nowy rok nie jest momentem na radykalne zmiany. Jest szansą na świadome podsumowanie przeszłości i zaplanowanie przyszłości w sposób, który jest dla mnie autentyczny. Nie muszę być idealny, by być lepszą wersją siebie. Na koniec roku lubię przejrzeć moje zapiski, zdjęcia czy notatki. To pozwala mi dostrzec, ile już osiągnąłem. Może nie zrealizowałem wszystkiego, co planowałem, ale małe zmiany, które wprowadziłem, mają ogromne znaczenie.